Elektryka
Okablowanie zakończone. Poniżej nasze "rysunki poglądowe dołu":
i góry:
Okablowanie zakończone. Poniżej nasze "rysunki poglądowe dołu":
i góry:
Poddasze jeszcze bez ścianek działowych, ale wrzucamy parę fotek (zdjęcia opisane względem projektu - np: prawy górny róg to prawy górny róg projektu :).
prawy górny róg
prawy dolny róg
lewy dolny róg (łazienka nad garażem)
wyjście z łazienki
wejście do łazienki oraz wnęka na garderobę w sypialni (nad wejściem do domu)... oraz... miotła ;-)
klatka schodowa.. oraz... miotła
schodzisze ;-)
lewy górny róg (nad gabinetem)
widok na okno w sypialni (nad wejściem)... oraz... miotłę ;-)
mniej więcej pokój dziewczynek (nad salonem i jadalnią)
O zmianach na parterze już pisaliśmy. Oto jak dostosowaliśmy do naszych potrzeb górę:
A teraz legenda (nie ma niestety numeracji, więc mam nadzieję, że mój opis rozjaśni trochę o co chodzi;)) :
1. Nad garażem (pomieszczenie w lewym dolnym rogu;))) duża łazienka z wydzieloną suszarnią
2. Obok nasza sypialnia z mini-garderobą
3. Pokój dzieci - dziewczyny mamy w podobnym wieku (2 i 3 lata) w związku z tym doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu "zamykać je" w osobnych pokojach. Póki co będą miały jeden duży pokój do spania i wspólnej zabawy. Jak kiedyś będą miały dosyć siebie rozdzielimy go na dwa mniejsze tak, jak w projekcie. Aby szybciej przekształcić pokój w dwa pokoje, część ścian będzie z k-g.
4. Garderoba
5. Pokój gościnny (w projekcie w tym miejscu jest łazienka)
Okna przyjechały w terminie :-) Sam montaż też nie trwał zbyt długo - jakieś 5h
Pojawił się problem z wysokością nadproży (tudzież grubością wylewki) - do rozwiązania :-/
A oto efekt końcowy!
Nie wiem jak Wam, nam się podoba :-D
Postaramy się nadrobić zaległości :-) Dużo się w ostatnim czasie dzieje: dachowcy, murarze, okniarze i elektrycy. W skrajnym momencie te 4ekipy razem na budowie. Ale jak nie dotrzymują terminów (tu ukłon w stronę dachowców) - to nie nasz problem, że jedni na drugich wpadali i zajmowali sobie nawzajem "strategiczne miejsca" na materiał :-)
Te cztery okna dachowe musiały być przesuwane i to w same krokwie (ok 30cm). Inaczej kołnierz "wchodził" w gąsiory. Takie drobne niedopatrzenie (a może brak myślenia), a dużo pracy na poprawką. Warto na to zwrócić uwagę, projekt nie jest jednoznaczny w tym miejscu - tak przynajmniej tłumaczyli ;-) W każdym bądź razie - uwaga!